Podcast o Pieniądzach

#22 Trzy świetne książki o pieniądzach, w sam raz na wakacje

No i wreszcie udało mi się stworzyć prawdziwie wakacyjny odcinek. Bo czy jest coś przyjemniejszego od lektury na hamaku czy na plaży? Pewnie tak, ale wakacyjna lektura jest na szczycie listy rzeczy, które lubię robić w wakacje. Ja mam ambicje, żeby czytać “więcej”, a długie letnie wieczory, czy czas na plaży wyjątkowo temu sprzyjają.

Dzisiaj polecę Wam trzy książki, takie, które dotykają tematu pieniędzy, ale nie są przy okazji nudnymi podręcznikami czy poradnikami jak żyć. Każda z tych lektur na tyle mi się spodobała, że spontanicznie opowiadałem o niej znajomym. No i przede wszystkim każdą z tych książek dobrze się czyta i jest relatywnie krótka, a to również cechy charakterystyczne dla tego, co określam mianem wakacyjnej lektury. 

Psychologia Pieniędzy. Ponadczasowe lekcje o bogactwie, chciwości i szczęściu, M. Housel

To jest książka wybitnie wakacyjna, bo nie jest ani specjalnie długa – polskie wydanie liczy zaledwie 272 strony – ani specjalnie skomplikowana. Mógłbym nawet zaryzykować określenie jej mianem “czytadła”. Słowo “psychologia” występuje w tytule książki, ale nie jest to w żadnym stopniu książka naukowa czy popularnonaukowa, jej autor nie jest z wykształcenia psychologiem, a ekonomistą. Książka ta nie dotyka też prawie tematyki ekonomii behawioralnej.

Pierwsza pozycja na mojej liście, to “Psychology of Money: Timeless lessons on wealth, greed, and happiness” Morgana Housela, której polski wydawca nadał tytuł “Psychologia Pieniędzy: Ponadczasowe lekcje o bogactwie, chciwości i szczęściu”. Ta książka ukazała się na rynku niespełna trzy lata temu i obecnie osiągnęła status światowego bestsellera, z ponad 3 milionami sprzedanych egzemplarzy. 

“Psychologia Pieniędzy” zawiera jednak, o czym wspomina tytuł, dużo wiedzy i porad dotyczących pieniędzy z perspektywy człowieka, a nie wzorów matematycznych i arkuszy kalkulacyjnych. Ta książka to tak naprawdę 19 anegdot, historyjek, które można by opowiedzieć przy rodzinnym stole. Dotyczą one różnych aspektów tego jak podchodzimy do pieniędzy i jakie wnioski z tego płyną. Cecha wspólna tych historii jest jedna, są bardzo wciągające.

Przykład? Rozdział dotyczący spojrzenia na przyszłość opowiada o tym, jak istotne jest, aby nie popadać w przesadny pesymizm, bo ma on moc przyciągania znacznie większą od optymizmu. W przypadku inwestowania, to często pesymizm sprawia, że inwestor wycofuje się w najgorszym możliwym momencie, Housel opisuje jak w 1889 roku, na niespełna 4 lata przed pierwszym udanym lotem samolotem braci Wright, popularna amerykańska gazeta Detroit Free Press pisała: 

Najmniejsza możliwa masa latającej maszyny, wraz z potrzebnym paliwem i inżynierem, nie mogłaby wynosić mniej niż 300 lub 400 funtów [to ok 140-180 kg] (…), ale istnieje niska granica wagi, wynosząca z pewnością niewiele ponad 50 funtów [23 kg], powyżej której żaden ptak nie może latać. Natura osiągnęła ten limit i pomimo największych wysiłków nie zdołała go przekroczyć.

Na kilka miesięcy po ukazaniu się tego artykułu bracia Wright pracowali już nad swoim pierwszym wynalazkiem. 4 lata później odbyli z powodzeniem pierwszy lot w skonstruowanym przez siebie samolocie, który bez pilota ważył ponad 270 kg. A już w 1905 r., zaledwie 6 lat od ukazania się artykułu, bracia Wright odbyli lot, w którym pokonali prawie 40 km. 

Inny rozdział książki, traktujący o tym kiedy powiedzieć “dość”, zaczyna się od takiej anegdoty: 

Podczas przyjęcia u miliardera w Shelter Island, Kurt Vonnegut informuje swojego kolegę, Josepha Hellera, że ich gospodarz, menedżer funduszu hedgingowego, zarobił więcej pieniędzy w ciągu jednego dnia, niż Heller otrzymał za swoją popularną powieść Paragraf 22 od czasu jej wydania. Heller odpowiada: „Tak, ale ja mam coś, czego on nigdy nie będzie mieć… mam wystarczająco dużo”.

Inne rozdziały traktują m.in. o tym jak niesamowicie istotny w inwestowaniu jest horyzont czasowy i procent składany, podając za przykład Warrena Buffeta, który większość swojego majątku zbudował po osiągnięciu 65 roku życia, o różnicach między byciu bogatym, a byciu zamożnym, czy o paradoksie człowieka w samochodzie, czyli o tym, że nabywcy nowych aut często zapominają, czy kupują je dla siebie, czy na pokaz. 

“Psychologia Pieniędzy” to jednak przede wszystkim lektura obowiązkowa, dla każdego, kto w jakiś sposób chce zająć się inwestowaniem. A jak wspominałem już w kilku odcinkach, dotyczy to większości z nas – choćby poprzez uczestnictwo w programach emerytalnych takich jak Pracownicze Plany Kapitałowe. Housel świetnie opisuje takie kwestie związane z inwestowaniem jak ryzyko (najpopularniejszy fragment książki podkreślony przez prawie 25 tys. użytkowników Kindle brzmi “Nie ma powodu, żeby ryzykować to co masz i czego potrzebujesz, dla czegoś, czego nie masz i nie potrzebujesz.”), rolę pecha i szczęścia, ogromną rolę konsekwencji w działaniu (“Możesz przez połowę czasu być w błędzie, a i tak dorobić się fortuny.”) czy irracjonalność ludzkiego zachowania. 

Psychologia Pieniędzy to lekka w odbiorze, interesująca książka, która przemyca wiele cennej wiedzy, bardzo zbieżnej z tym, o czym opowiadam w moim podcaście. Można ją połknąć w zaledwie jedno popołudnie. Jedyne co mi trochę zgrzyta, to polski przekład, któremu brakuje tej lekkości, która charakteryzuje oryginał.

Atomowe Nawyki. Drobne zmiany, niezwykłe efekty, J. Clear

Drugi tytuł, o którym chcę dzisiaj opowiedzieć to “Atomic Habits”, Jamesa Cleara. 

Jak postanowiłem, że zrobię podcast, to stanąłem przed nowym wyzwaniem. Po pierwsze musiałem się nauczyć, jak nagrywać i montować dźwięk, czyli względnie nowych dla mnie umiejętności. Oprócz tego, musiałem sobie opracować cały proces przygotowywania odcinka i wpleść go w codzienny rytm dnia. Jednak największym wyzwaniem, nie było to wszystko, ale to, aby być w tych działaniach konsekwentnym, czyli wyrobić w sobie nawyk.

Szukałem więc sposobów zarówno na wyrobienie w  sobie nawyków, jak i na walkę z prokrastynacją, czyli odkładaniem na później i w ten sposób, trafiłem na książkę Cleara, o której słyszałem już wiele dobrego, gdy ukazała się na amerykańskim rynku w 2018 r. Jednak wtedy po “Atomowe Nawyki” (bo taki jest polski tytuł), nie sięgnąłem, bo mam irracjonalną alergie do wszelkiego rodzaju poradników, obiecujących złote góry, albo mówiących mi jak żyć. “Każdego dnia bądź najlepszą wersją siebie”, to po prostu nie jest komunikat, który do mnie trafia. 

Dlatego do “Atomowych Nawyków” długo nie mogłem się zabrać, bo kojarzyły mi się z poradnikiem zawierającym receptę na szczęście. Ach w jakim byłem błędzie.

Atomowe Nawyki, opowiadają o tym, jak istotną część naszego życia stanowią nawyki, zarówno te dobre, jak i te złe. Codzienne mycie zębów, ustalony rytm dnia, rytuały pomagające rozpocząć jakąś czynność, ale też z drugiej strony przeglądanie serwisów społecznościowych w telefonie “w wolnej chwili”, czy sięganie po papierosa, dlatego, że paczka jest w zasięgu ręki. To dobre i złe nawyki, a Clear rozkłada je na czynniki pierwsze i podaje sposoby, jak wykorzystać nasze codzienne nawyki do tworzenia nowych dobrych nawyków lub pielęgnowania tych istniejących i do wyzbycia się złych.

Podtytuł książki brzmi “Drobne zmiany, niezwykłe efekty” i rzeczywiście, to jest klucz do sekretu. Jeśli chcesz wyrobić nowy nawyk, to najlepiej rozpocząć, od bardzo małych, wręcz mikroskopijnych, regularnych działań. Dużo łatwiej będzie Ci zacząć medytować, jeśli zaczniesz od robienia tego minutę dziennie, niż od 15 min. dziennie, albo jednej godziny w tygodniu. Dużo łatwiej będzie Ci zacząć treningi od samego założenia butów sportowych i wyjścia na dwór. 

Clear przedstawia kompletne rozwiązania, który jest super prosty do wdrożenia, tak by stworzyć działający dla Ciebie system. No fajnie, ale to wszystko nie brzmi, jak treść na ciekawą książkę. Mnie też się tak wydawało i znowu byłem w błędzie. Bo “Atomowe Nawyki” to kolejna świetna lektura na wakacje. Podobnie jak “Psychologia Pieniędzy” niespecjalnie długa, bo liczy zaledwie 272 strony, widać, że nad książką czuwał dobry wydawca. Brytyjsko-amerykański Penguin Random House, zadbał o to, że książkę tę się po prostu dobrze czyta. Prawie każdy rozdział zaczyna się od jakiejś wziętej z życia anegdoty, a cała treść jest bardzo klarownie uporządkowana i podzielona na cztery “prawa”: “spraw, by to było oczywiste”, “spraw, by to było atrakcyjne”, “spraw, by to było łatwe”, “spraw, by to było satysfakcjonujące”.

Mnie “Atomowe Nawyki” pomogły nie tylko w pracy osobistej, ale też w stworzeniu prostego systemu do nauki matematyki dla 13-letniego syna. Stosując się do reguł opisanych w książce rozrysowaliśmy kalendarz, do którego wpisaliśmy stałe sloty na naukę matematyki, po 10 min. dziennie, przez 5 dni w tygodniu. Zaopotrzyłem też syna w w zbiór zadań i czysty zeszyt służący wyłącznie do zadań z matematyki. Dbaliśmy o to, by siadał do matematyki dokładnie wtedy, kiedy miał to wpisane w kalendarzu i żeby włączał timer zawsze na 10 min, a dodatkowo, ustaliliśmy, że coś przejemnego przyjemnego będzie mógł robić dopiero po ukończeniu nauki.  Były to więc zadania wymagające relatywnie małego wysiłku, powtarzalne i satysfakcjonujące, bo po kilkunuastu dniach, w zeszycie było już sporo wykonanych zadań. W drugim tygodniu zwiększyliśmy czas pracy do 15 min. dziennie. Taki prosty system sprawił, że po zaledwie dwóch tygodniach – czyli po sumarycznie zaledwie dwóch godzinach i 5 minutach nauki – dostał najlepszą ocenę z klasówki z matematyki w całym roku szkolnym.

“Atomowe Nawyki”, to świetna książka, jeśli na poważnie myślicie o przeorganizowaniu swoich finansów osobistych, bo pozwala zlikwidować złe nawyki związane z zadłużaniem się czy nadmiernym wydawaniem i pomaga wykształcić dobre nawyki związane z oszczędzaniem czy konsekwentnym inwestowaniem.

Potęga Pieniądza. Finansowa Historia Świata, N. Ferguson

Trzecia lektura, którą polecam to książka historyczna: “Potęga pieniądza. Finansowa historia świata”

To pozycja kontrowersyjna, bo choć napisana została przez wybitnego brytyjskiego historyka Nialla Fergusona, wykładowcę na Harvardzie i Oxfordzie, to zarazem autor nie ukrywa swoich konserwatywnych, centroprawicowych poglądów. I właśnie za to “Potęga Pieniądza” była krytykowana, bo jest opisana z perspektywy konkretnego, neoliberalnego podejścia do ekonomii, a autor w wielu miejscach z podziwem wypowiada się o często znienawidzonych  globalnych instytucjach finansowych, takich jak choćby Międzynarodowy Fundusz Walutowy, właściwie nie wspomina też o przegranych globalizacji. 

Jednak mimo tych wad, jest to moim zdaniem świetna lektura na wakacje, a to dlatego, że  pierwotnie została napisana jako scenariusz serialu telewizyjnego o historii światowych finansów. A w związku z tym jest po prostu bardzo interesująca, bo została stworzona w taki sposób, żeby jak najbardziej przytrzymać uwagę czytelnika. Pełna jest więc fascynujących historii i nieoczywistych informacji. I w związku z tym uważam, że jest też świetnym, bardzo przystępnym wejściem do dość hermetycznego świata finansów.

Bo z tej książki, można się dowiedzieć nie tylko o historii pieniądza jako środka płatniczego, funkcji kredytów, czy tego po co i dlaczego powstała pierwsza giełda papierów wartościowych , ale też choćby tego skąd wzięła się potęga rodziny Rothschildów, tak uwielbianej przez wszelkich amatorów teorii spiskowych i jak Rothschidlowie przyczynili się do pokonania Napoleona. Można przeczytać o historii i przyczynach hiperinflacji w Argentynie – a wynosiła ona kilkanaście tysięcy procent – czy o kruchości rynku nieruchomości w 2007 i 2008 roku i przyczynach globalnego kryzysu finansowego. Cała książka jest też o tym, jak system finansowy i instrumenty takie jak obligacje przyczyniały się do rozwoju potęgi jednych państw i upadku innych. 

Jest to więc po prostu wciągająca, dobrze napisana książka, która opowiada o czasem nudnej tematyce finansowej w bardzo przystępny sposób. 


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Jedna odpowiedź do „#22 Trzy świetne książki o pieniądzach, w sam raz na wakacje”

  1. […] W wakacje nagrałem odcinek o książkach i spotkał się on z ciepłym przyjęciem, więc dzisiaj idę za ciosem, szczególnie, że to może być ostatni moment na znalezienie ciekawego prezentu pod choinkę. No i w czasie przerwy świąteczno-nowocznej jest trochę więcej czasu żeby poczytać.  […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

© Piotr Zalewski, 2023