Podcast o Pieniądzach

#17 Promocje bankowe, czyli jak “dorobić” sobie kilkaset złotych miesięcznie?

Czy to możliwe, że banki rozdają klientom gotówkę? Czy korzystając z promocji bankowych można sobie regularnie dorabiać? Czy warto mieć konta w kilku bankach? Jak zadbać o bezpieczeństwo tak wielu kont? Czy łatwo zamknąć konto w banku? No i czy koszty – dane osobowe i poświęcony czas – są warte całej tej zabawy w promocje bankowe? 

Promocje bankowe, czyli jak “dorobić” sobie kilkaset złotych miesięcznie? – link do wysłuchania odcinka

Ile masz kont w różnych bankach? Ja mam, aż cztery, w tym trzy, z których aktywnie korzystam. Jak wspominałem już w kilku odcinkach, uważam, że konto w jednym banku to zdecydowanie za mało, choćby dlatego, że jeżdżąc za granicę czy nawet płacąc w Polsce zawsze może być potrzebna zapasowa karta płatnicza wystawiona przez inną instytucję. A jest jeszcze jeden, ostatnio bardzo potrzebny, powód do założenia konta w innym banku niż “własny”, czyli rachunki oszczędnościowe na 7-8%, które najczęściej są w ofercie innego banku niż Twój. 

Ale to nie są jedyne powody, dla których mam konta w kilku bankach. Jedno z nich założyłem głównie dlatego, żeby skorzystać z promocji. Takiej, gdzie właśnie oferowany jest rachunek oszczędnościowy, ale też takiej, gdzie za płatności kartą dostaje 10% zwrotu na konto, czyli tzw.. cashbacku. Po prostu, przy tej szalejącej inflacji miło jest wiedzieć, że za lunch płacę jednak 27, a nie 30 zł. 

Dlatego jeśli nie masz jeszcze konta w drugim czy trzecim banku, to wybierając kolejne powinieneś się kierować, nie tylko tabelą opłat i prowizji czy wachlarzem oferowanych usług, ale właśnie promocjami, bo w obecnie oferowanych. np. w Santander Banku, możesz przy okazji otrzymać nawet 680 zł. Ja traktuję takie promocje też jako dobrą okazję do tego, by przetestować usługi danego banku. 

Ale można też pójść dalej i zacząć regularnie korzystać z promocji bankowych, otwierać i zamykać konta, i w ten sposób sobie dorabiać. To zresztą dość popularny proceder i jest wiele stron internetowych, których głównym tematem jest szczegółowe opisywanie promocji bankowych. Bo jeśli ktoś się weźmie za temat na poważnie, to mogą być całkiem sensowne pieniądze, które co miesiąc uzupełniają pensję, taki trochę pasywny dochód. Teoretycznie, korzystając ze wszystkich  promocji przeznaczonych dla klientów indywidualnych, np. w 2021 r. można było w ten sposób otrzymać nawet 10 tys. zł, czyli ponad 800 zł miesięcznie, a więc samemu wypracować sobie takie 800+.

Dlaczego banki decydują się na organizowanie promocji i “rozdawanie” gotówki?

Dlaczego w ogóle banki decydują się na takie działania? Głównie po to by pozyskać nowych klientów. W przypadku większości ofert, warunkiem otrzymania danej nagrody, najczęściej gotówki w postaci przelewu na konto, jest spełnienie określonych warunków. Często są to np. wpływy na konto w danym miesiącu na określoną kwotę czy dokonanie kilku płatności w miesiącu kartą czy BLIKiem. 

Choćby w ostatniej promocji Millenium żeby otrzymać 100 zł trzeba zapewnić wpływy na konto w wysokości minimum 1000 zł miesięcznie oraz zapłacić kartą przynajmniej 5 razy w miesiącu. Spełnienie takich jak te warunków, to oczywiście sprytny zabieg banku, bo wiąże się z tym, że zaczynasz korzystać z jego usług i stajesz się aktywnym klientem. Banki liczą na to, że korzystając z danego rachunku przez kilka miesięcy przyzwyczaisz się do niego i nie będzie Ci się chciało rezygnować. 

Takie spełnienie wielu warunków to jednak nie jest reguła, zdarzają się promocje, w których np, otrzymujesz jakąś kwotę, czasem nawet ponad 100 zł, za samo założenie konta, a potem kolejne bonusy za korzystanie z karty, by w ten sposób dojść w trzy miesiące do kwoty kilkuset złotych.

Mity i skojarzenia związane z promocjami bankowymi

Myślę, że głównie skojarzenie z promocjami bankowymi jest mniej więcej takie, wśród osób, które niespecjalnie interesują się ofertami banków, jest mniej więcej takie: 

Muszę jechać do jakiegoś banku, czekać żeby żeby złożyć podpis, wypełniać szereg formularzy, a do tego bank będzie do mnie dzwonił i próbował mi wcisnąć nowe produkty. I jeszcze trzeba będzie zapamiętać PINy do nowych kart płatniczych. To nie jest warte tych 100 czy 200 złotych, które w dodatku otrzyma się tylko po spełnieniu określonych warunków. 

I rzeczywiście, wiele promocji wymaga od Ciebie jakiegoś wysiłku, ale dzisiaj, korzystając z internetu można w dużej mierze ten wysiłek zredukować i zautomatyzować. Co bardzo istotne, prawo jest po Twojej, czyli konsumenta, stronie. Każda promocja ma swój regulamin, wypłacane pieniądze prawie zawsze już są opodatkowane, usunięcie wszelkich zgód marketingowych czy zakaz udostępnianie danych osobowych to kwestia jednego kontaktu z infolinią, a konta w większości banków można zamknąć online. 

Warto obalić tu kilka mitów. Przede wszystkim w wielu promocjach można założyć konto w danym banku w 100% przez internet, nawet bez wizyty kuriera. Obecnie coraz więcej banków oferuje elektroniczną weryfikację tożsamości na podstawie zdjęcia telefonem lub aplikacji mObywatel. 

Rzeczywiście wiele promocji bankowych wymaga wyrażenia tzw. zgód marketingowych, czyli, że bank może wysyłać informacje lub kontaktować się drogą telefoniczną. Jednak z doświadczenie wiem, że w okresie trwania promocji, przez 3-4 miesiące, banki kontaktują się sporadycznie albo w ogóle, a same zgody można wyłączyć po zakończeniu promocji. Ale tak, jeśli miałbym podać największy minus korzystania z takich promocji, to właśnie te wszystkie zgody na kontakt ze strony banku.

Z kolei jeśli chodzi o podpisywanie kolejnych umów i zapamiętywanie kolejnych danych, takich jak loginy i hasła do kont, czy spełnianie określonych warunków promocji, to na pomoc przychodzi szereg darmowych narzędzi w komputerze i telefonie, o których opowiem za chwilę.

Jak wybrać dobrą promocję bankową?

Podstawowym dokumentem, z którym powinieneś się zapoznać decydując się na jakąś promocję bankową, jest jej regulamin. Spokojnie nie musisz czytać go w całości, w sieci jest kilka dobrych stron, który wymieniają aktywne promocje bankowe i je opisują, często robią też dokładny wyciąg z regulaminu danej promocji. Niemniej jednak warto się z takim regulaminem zapoznać, bo najczęściej tylko spełnienie wszystkich warunków promocji gwarantuje przyznanie nagród. Pamiętaj też, że promocje dotyczącą najczęściej nowych klientów, czyli takich, którzy nie mieli otwartego konta w danym banku od dłuższego czasu, zwykle jest to minimum pół roku.

Obecnie aktywnych jest ponad 30 promocji bankowych, które można przejrzeć na stronach takich jak Moniaki.pl czy ZamknijKonto.pl, na które więc jest sens się decydować?

Przede wszystkim na takie, gdzie wszystko możesza załatwić online. Niepotrzebny jest kontakt osobisty, a często nawet niepotrzebna jest wizyta kuriera, który przywozi dokumenty do podpisu. Kolejnym kryterium przy otwieraniu rachunku w nowym banku, powinna być łatwość zamknięcia takiego rachunku, a to najłatwiej sprawdzić na stronie ZamknijKonto.pl, z której często korzystam i bardzo polecam.

Następna rzecz do sprawdzenia, i  to jeden z najważniejszych dokumentów każdego klienta banku, to tabela opłat i prowizji. W wypadku takich dokumentów Twoją tajną bronią jest przeglądanie ich na komputerze i skrót klawiaturowy CTRL+F (lub CMD+F na Macu), dzięki któremu możesz szybko wyszukać nazwę rozważanego przez Ciebie rachunku czy nazwę zakładanej karty i sprawdzić czy wiąże się to z jakimiś opłatami jak opłaty za prowadzenie rachunku czy wypłaty z bankomatów. 

Wiele promocji bankowych dotyczy też uruchomienia karty kredytowej. Choćby w jednej z ostatnich promocji Citibanku za założenie takiej karty można otrzymać łącznie nawet 900 zł. Z promocjami dotyczącymi kart kredytowych byłbym jednak ostrożny. Pamiętaj, że karta kredytowa to miecz obosieczny, może Cię wpędzić w długi i to nie jest produkt finansowy dla wszystkich, więcej opowiadałem o tym zresztą w odcinku 8 o kartach płatniczych, do którego wysłuchania zachęcam. Co więcej skorzystanie z promocji dotyczącej karty kredytowej wiążę się ze składaniem wniosku uruchomienie kredytu i co za tym idzie sprawdzanie Twojej zdolności kredytowej, co samo w sobie może być uciążliwe. 

Jak zarządzać kilkoma promocjami bankowymi jednocześnie i dbać o bezpieczeństwo kont?

Jeśli już zdecydujesz się na konkretną promocję bankowej, albo nawet po prostu otwierasz rachunek w kolejnym banku, to warto skorzystać z szeregu prostych, darmowych narzędzi. Nie tylko ułatwią Ci one spełnienie warunków promocji by otrzymać nagrody, ale też pozwolą na utrzymanie pełnej kontroli i bezpieczeństwa przy minimalnym wysiłku. No i korzystanie z takich narzędzi jest nieodzowne jeśli chcesz aktywnie korzystać z kilku, a nawet kilkunastu promocji bankowych, by sobie w ten sposób regularnie dorabiać. 

Samo zakładanie nowego konta, łączy się z wypełnieniem dość długiego formularza, dlatego warto w przeglądarce internetowej w ustawieniach wpisać swoje wszelkie potrzebne aktualne dane, jak adres zamieszkania, np. w Chrome te dane można dodać i poprawić w Ustawieniach w sekcji Autouzupełnienie.  Resztę danych, jak choćby numer dowodu czy datę ważności trzeba najczęściej wpisać ręcznie. 

Podstawowa rzecz do zrobienia po wypełnieniu wniosku o założenie konta, to utworzenie jakiegoś pustego dokumentu, gdzie zanotujesz sobie wszelkie najważniejsze informacje związane z nowym rachunkiem i promocją. Dla mnie najwygodniejszy jest do tego arkusz kalkulacyjny, np. Arkusze Google, ale nie dlatego, że można w nim liczyć, tylko po prostu, dlatego, że łatwo w nim sporządzać notatki w formie uporządkowanej tabeli.

Do takiego arkusza wpisujesz wszelkie najważniejsze informacje na temat założonego rachunku, są to przede wszystkim: nazwa banku, data utworzenia rachunku, czy krótkie informacje na temat promocji i link do jej regulaminu. 

Do tego wszystkiego dochodzą informacje poufne, takie jak hasła czy PINy. Najlepiej mieć do tego opracowany system. Ja proponuję, żeby w takim arkuszu zapisać wyłącznie login do danego konta, ale w żadnym wypadku hasło. 

Jeśli chodzi o hasło to jednym z najbezpieczniejszych rozwiązań na generowanie i przechowywanie haseł do nowych usług, nawet takich jak bankowość online, jest skorzystanie z mechanizmu generowania i zapamiętywania haseł wbudowanego w przeglądarki internetowe. A taką opcję oferuje choćby Chrome czy Safari. Takie hasła są unikatowe, więc dla każdej nowej usługi są inne, a to jedna z podstawowych zasad bezpieczeństwa. Co ważne, hasła są przechowywane w  chmurze, więc masz do nich dostęp na na wielu urządzeniach. W wypadku stosowania takiego systemu,  najbardziej istotne jest to, żeby mieć bardzo dobrze zabezpieczone konto internetowe, takie jak Konto Google czy Apple ID. Czyli mieć w nim unikatowe, skomplikowane hasło (i akurat to hasło najlepiej pamiętać) oraz mieć włączoną weryfikację dwuetapową, co oznacza, że by dostać się do Konta Google potrzebne jest podanie nie tylko hasła, ale jeszcze jakiegoś drugiego  sposobu uwierzytelnienia, np. odcisku palca. 

Trzeci element związany z bezpieczeństwem to PINy – zarówno te do kart płatniczych, jak i te do aplikacji bankowych. Moja propozycja jest taka, żeby nie zapisywać w dokumencie całych PINów, a dla każdego nowego konta tworzyć nowy PIN, który ma pierwsze dwie cyfry takie same. Do arkusza wpisuję więc tylko dwie ostatnie cyfry z nazwą banku, a pierwsze dwie mam w głowie i na kartce w szufladzie. 

Wszelkie te dane związane z bezpieczeństwem zapisuję w arkuszu i w przeglądarce, ale rzeczywistość jest taka, że ręcznie wpisuję je sporadycznie. Login i hasło do strony internetowej banku są zapisane w przeglądarce, więc loguję się banku na komputerze czy w przeglądarce automatycznie. W aplikacjach bankowych w telefonie włączam weryfikację odciskiem palca lub FaceID i wtedy PINy do aplikacji są potrzebne bardzo rzadko. Z kolei wszelkie karty płatnicze dodaję do telefonu do systemu Apple Pay, bo płacąc telefonem nie muszę pamiętać PINów do kart płatniczych. 

O drugim istotnym narzędziu już wspominałem, to strony z informacjami o wszelkich promocjach bankowych. Ja używam serwisów ZamknijKonto.pl i Moniaki.pl, ale tego typu stron jest znacznie więcej. Na tych stronach nie tylko są opisane promocje, ale także dokładne informacje o tym jakie warunki trzeba spełnić, żeby otrzymać nagrody. Co więcej, Moniaki.pl przygotowują do niektórych promocji dokumenty do wydrukowania, w których można zaznaczać jakie wymagania promocji się już zrealizowało. 

Kolejne narzędzie, to przelewy automatyczne w Twoim głównym koncie bankowym, na które wpływa pensja. Wiele banków oferuje promocje wymagające określonych wpływów na konto, np. obecnie w kilku promocjach jest to 1000 zł miesięcznie. To co więc warto zrobić, to dodać sobie przelew automatyczny na określoną kwotę ze swojego głównego rachunku na konto banku, w którym z promocji korzystasz.

A czwarte narzędzie to kalendarz w telefonie z włączonymi powiadomieniami lub inna aplikacja do przypomnień. Jeśli w ramach danej promocji potrzebne jest kilka płatności w miesiącu, to można sobie włączyć przypomnienia w oparciu o lokalizację i dodać tam lokalizację sklepu czy kawiarni. Taką możliwość oferuje choćby aplikacja Przypomnienia wbudowane w iPhone’a czy Google Keep. 

Promocja VeloBank

Na koniec, chciałbym przedstawić prawdziwy przykład i jedną z promocji bankowych, z których ja korzystam i wspominałem o niej we wstępie. VeloBank, w miarę nowy bank na rynku, który powstał w wyniku restrukturyzacji Getin Banku, oferuje obecnie promocję w której można otrzymywać 10% zwrotu za zakupy kartą banku (tzw. cashback) przez 6 miesięcy do kwoty 1000 zł miesięcznie. Łącznie można więc robiąc zakupy kartą banku zaoszczędzić do 600 zł przez pół roku. 

Jest to promocja dla nowych klientów, więc prawie dla każdego, bo bank jest na rynku od niedawna. Co więcej samo konto można założyć przez internet i bez wychodzenia z domu. Aby z niej skorzystać nie trzeba też mieć żadnych stałych wpływów na konto w VeloBanku, jednak oczywiście żeby ją “wymaksować”, potrzebne jest co miesiąc 1000 zł na koncie VeloBanku. Aby promocja zaczęła działać trzeba też otworzyć konto oszczędnościowe oprocentowane na 8%, i dla mnie to był główny wabik, który zachęcał mnie do tej promocji. Z kolei jednym z mniej przyjemnych warunków tej promocji jest wyrażenie wszelkich zgód marketingowych. Jednak ja nie otrzymałem dotychczas żadnych telefonów od banku od momentu założenia konta, czyli od stycznia. 

Jeśli ta konkretna promocja Cię zainteresowała, to w komentarzach do odcinka zamieściłem link oraz podałem swój kod polecający (jeśli nie słuchałeś odcinka, to link do promocji jest tu, a mój kod to: YNE8R5). Jeśli z niego skorzystasz i spełnisz dodatkowy warunek w postaci wpływów na konto w wysokości 2 tys. zł miesięcznie, to otrzymasz w bonusie od VeloBanku 50 zł. Możesz też oczywiście skorzystać z promocji bez mojego kodu polecającego i wtedy obowiązują wszystkie te warunki, o których wspominałem wcześniej.

*** 

Ja traktuję więc promocje bankowe jako możliwość przetestowania nowych kont bankowych i przy okazji możliwość otrzymania jakiejś dodatkowej gotówki. I nie mam żadnego żalu z zamykania kont, z których przestaję korzystać.


Opublikowano

w

,

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

© Piotr Zalewski, 2023